Polska zestrzeliła rosyjskie drony. Jest reakcja Chin
Chiny mają nadzieję, że zaangażowane strony będą w sposób właściwy rozwiązywać spory poprzez dialog i konsultację – oświadczył rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych ChRL Lin Jian.
Podkreślił, że Pekin opowiada się za dyplomatycznym rozwiązywaniem konfliktów i uważa dialog za jedyny sposób na zmniejszenie napięć w stosunkach między krajami.
Rosyjskie drony nad Polską. Odnaleziono 16 wraków
W nocy z wtorku na środę (9-10 września) Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w trakcie nocnego ataku Rosji na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Na radarach odnotowano przynajmniej 19 dronów, z czego 16 odnaleziono. Wciąż trwają poszukiwania pozostałych trzech dronów.
Bezzałogowce bądź ich szczątki zostały znalezione na terenie pięciu województw w miejscowościach: Czosnówka, Cześniki, Krzywowierzba-Kolonia, Mniszków, Oleśno, Wielki Łan, Wohyń, Wyhalew, Wyryki, Zabłocie-Kolonia, Nowe Miasto nad Pilicą, Bychawka Trzecia, między Rabiany-Sewerynów, Czyżów, Sobótka, Smyków.
Nawrocki rozmawiał z Trumpem, Tusk z Europą
O naruszeniu polskiego nieba prezydent Karol Nawrocki rozmawiał w środę z prezydentem USA Donaldem Trumpem, natomiast premier Donald Tusk – z przywódcami europejskimi. Wcześniej prezydent zwołał odprawę w BBN, a premier – nadzwyczajne posiedzenie rządu.
W czwartek o godzinie 17:00 odbędzie się zwołana przez prezydenta Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Wcześniej w Sejmie informację przedstawi szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
W środę na wniosek Polski NATO uruchomiło artykuł 4. (konsultacje). Również na wniosek Polski zwołane zostanie nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Rosja zaprzecza i proponuje konsultacje z MON
Rosja zaprzeczyła, że planowała ataki na Polskę. Ministerstwo obrony w Moskwie oświadczyło, że maksymalny zasięg użytych dronów nie przekracza 700 km. Strona rosyjska zgłosiła również gotowość do przeprowadzenia konsultacji z polskim MON.
Według ustaleń "Rzeczpospolitej", w nocnym naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej wykryto ponad 20, najpewniej 23 rosyjskie bezzałogowce, do których strzelały głównie holenderskie myśliwce F-35.
"Dziennik Gazeta Prawna" napisał, że Rosja prowadzi "operację szaszłyki", czyli grillowanie wschodniej flanki NATO za pomocą działań, które nie są klasyczną wojną.
"Rosji dziś nie zależy na wywołaniu wojny w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. Chodzi o konfuzję. Zakłopotanie państwa, które nie wie, z czym tak naprawdę ma do czynienia. Jeśli dodamy do tego manewry wojskowe Zapad, w których siły rosyjsko-białoruskie ćwiczą zajęcie przesmyku suwalskiego, mamy pełny obraz teatru wygenerowanego przez Władimira Putina" – czytamy w "DGP".